Panna Ancymonka
Pozowanie do zdjęć zawsze sprawiało mi dużo frajdy, a podziwianie efektów jeszcze więcej,
ale odkąd w moich rękach gości urokliwy Pan Nikon stanie po tej drugiej stronie obiektywu sprawia wcale nie mniej tej o to wyżej wymienionej - frajdy...
Początki bywają trudne, a ja wiem, że przede mną są jeszcze godziny, dni, tygodnie i miesiące studiowania instrukcji i książek o tej jednej tematyce,
a także niewiele mniej przeszukiwania internetu by to co robię w chwili oddechu miało jakiś sens...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz